Kiedy infekcja męczy a przedszkolak energii ma nadmiar… Przedstawiamy Wam pomysły jak przetrwać ten czas w domu. Są to zabawy, które pozwolą mu trochę wyładować akumulator.
W tym ciężkim domowym czasie ratujemy się czytaniem książek, jak to syn określa, w śmieszny sposób ?. Bierzemy książkę, której treść jest dziecku znana i zmieniamy niektóre jej fragmenty?. Radość z ” błędów” jest ogromna.
Znacie zabawę ” Szymon mówi”? Tutaj można wygodnie ułożyć się w łóżku i wydawać polecenia np. Szymon mówi skacz na jednej nodze.
W podobnym tonie jest zabawa: Raz, dwa, trzy…(np. wężem) stajesz się Ty.
Fan piłki rośnie – dotykanie piłki leżącej na podłodze rożnymi częściami ciała ( np. uchem, brzuchem) daje chwilę wytchnienia.
Tradycyjna stara zabawa w ciepło-zimno też może stać się ekscytująca.
Skakanie w domu w torbie na zakupy umożliwi rozładowanie choć trochę baterii.
Zabawa w kolory, gdzie rzucamy do siebie piłką. Osoba rzucająca wypowiada kolor a łapiąca musi złapać wszystkie kolory oprócz czarnego.
Siadamy w rozkroku i turlamy do siebie piłkę.
Poruszanie się po domu na rozłożonych poduszkach, bo krokodyl pływa, to moja ulubiona zabawa z dzieciństwa z rodzeństwem?
U nas wygrywa zabawa w: raz, dwa, trzy BABA JAGA patrzy! Raz dziecko, a raz dorosły wciela się w rolę baba jagi. Oto reguły gry:
- jedna osoba stoi odwrócona i mówi: raz, dwa, trzy BABA JAGA patrzy, po czym się odwraca.
- w trakcie wypowiadania słów inne osoby starają się dotrzeć do BABA JAGI. W momencie kiedy się odwraca muszą stanąć w bezruchu.
Zabawa w naśladowanie też się sprawdzi, zwłaszcza kiedy to dorosły będzie miał naśladować to co dziecko pokazuje.
Niezawodne zawsze są różne tory przeszkód:
Ratować sytuację można wspólnym:
- tańcem
- grą na instrumentach
- tworzeniem bazy
- śpiewaniem piosenek
Dobrej zabawy,
Agnieszka